Znaleziono 36 wyników

Miley zasneła troche pozniej. Przez sen przytuliła Erica jak taka przytulanke

- Raz na wozie raz pod wozem - powiedziała i zaczela powoli zamykac oczka. Była spiaca

- Ze zdradzał moja matka. Ona go kochałam a on...- powiedziała cicho patrzac na Erica. Nie odsuwała sie bo czuła ze nic jej nie grozi

- Wogole, juz od kilku ładnych lat

- Raz po raz ale to rzadko - powiedziała spokojnie
- Z matka tylko utrzymuje kontakt

- Nie teraz w NY i tam tez pracuje - powiedziała nadal patrzac w oczy Erica

- Ja woliłam parapet i balkon. Moja mama zawsze w ogrodzie miała roze i inne kwiaty. Tesknie za Indiami - powiedziała i spojrzala na Erica

- Ja tez. Mam juz tak od małego. Zawsze siadałam na parapecie wieczorem i patrzyłam na niebo - powiedziała

Miley usmiechneła sie i spojrzała na niebo i gwiazdy.

- Dziekuje - powiedziała i usmiechneła sie lekko a jej oczka lekko zabłyszczały.

- Nie, nie podrywaja. Jaka? - zapytała

- Niezły pomysł. Ja narazie sie z tad nie ruszałam, wiec nie znam terenu - powiedziała i spojrzała w oczy Erica

- Ou przykro mi- powiedziala i posmutniała
- Tak to przeszłosc. Zawsze sobie powtarzam ze jest teraz i potem - dodała usmiechajac sie lekko

- Moi rodzice rozwiedli sie kiedy miałam 14 lat a tak to wiodłam spokojne zycie w Indiach - powiedziała
- To teraz Ty cos o sobie powiedz

- Jestem z Indi i pracuje jakos lekarz wiezienny - powiedziała spokojnie patrzac na Erica
- Nie ma tu duzo do opowiadania.